aaa4 |
Nowonarodzony |
|
|
Dołączył: 06 Paź 2017 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
|
|
|
|
|
Anna szamotala sie w petach, szeroko otwierajac oczy, a kiedy dlon zblizyla sie do jej policzka, dziewczyna zaczela gwaltownie rzucac glowa.
Lomot bebnow narastal, az wydawalo sie, ze pokoj zaraz eksploduje.
-Nieee! - wrzasnal Eryk, gdy kaplan obficie posypal proszkiem policzek Anny. - Prosze, nie!
W chwili gdy coup poudre dotknal jej policzka, bebny nagle ucichly.
Anna przestala sie ruszac.
W pokoju zapadla glucha cisza.
Wydawalo sie, ze dziewczyna pogodzila sie z tym, ze ma zostac otruta. |
|